Kupuj świadomie
Dopiero po sprzedaży pojazdu dowiadujemy się, ile kosztowała nas jego eksploatacja. Na szczęście są sposoby, aby z góry poznać wysokość wydatków.
Doświadczeni kierowcy wiedzą, że właściciel auta cieszy się dwa razy: gdy kupuje samochód oraz kiedy go sprzedaje. Radość w tym ostatnim przypadku jest tym większa, im więcej dostaniemy za nasz pojazd na rynku wtórnym.
Tymczasem wielu kierowców zwraca uwagę tylko na koszt zakupu pojazdu. Nie zdaje sobie sprawy, że prawdziwe wydatki dopiero nastąpią. Jaki to będzie to koszt? Na to pytanie odpowiada TCO (ang. Total Cost of Ownership) – w przypadku pojazdów jest to ogół wydatków, z jakimi wiąże się zakup i eksploatacja samochodu. W skład TCO wchodzą koszty bezpośrednie i pośrednie związane z autem. Do tych pierwszych można zaliczyć finansowanie (w ramach środków własnych lub zewnętrznych, np. leasingu), zakup paliwa, ubezpieczenie, amortyzację/utratę wartości pojazdu, przeglądy serwisowe i naprawy mechaniczne, a także ogumienie.
„Finalna suma kosztów w największym stopniu zależy od utraty wartość pojazdu oraz nakładów na paliwo i płyny eksploatacyjne – stanowią one łącznie niemal 2/3 zsumowanych wydatków. Do pozostałej 1/3 kosztów zaliczamy szeroko rozumiane serwisowanie pojazdu oraz jego ubezpieczenie” – wymienia Daniel Trzaskowski Dyrektor Zarządzający Volkswagen Leasing GmbH Oddział w Polsce.
Jakie są całkowite koszty posiadania czy używania auta, czyli TCO? Większość kierowców pozna je zwykle po kilku latach (3, 4, 5), kiedy postanowi sprzedać pojazd. Uzyskana w ten sposób kwota będzie stanowiła część ceny początkowej, np. połowę.
Kwestie TCO można jednak uprościć. Od kilku lat na rynku jest dostępne finansowanie z niskimi ratami. Prekursorem takich rozwiązań dla aut z Grupy Volkswagen jest Volkswagen Financial Services. W skrócie: nowym samochodem z salonu można wyjechać bez żadnego wkładu własnego, a co miesiąc płacić raty nawet o połowę niższe niż w klasycznym kredycie na auto. Po okresie umowy (zwykle od 2 do 4 lat) samochód można po prostu oddać i wziąć kolejny, również na niskie raty. Nie traci się czasu i energii, a często pieniędzy i nerwów na odsprzedaż auta kolejnemu nabywcy.
Co więcej, w zależności od marki przeglądy pojazdu są dostępne w kwocie raty lub za niewielką odpłatnością, więc i te wydatki nie będą już zaskoczeniem. W efekcie nasze TCO będzie niższe.
Źródło: Motor, 25.06.2018
Kontakt dla mediów
Miłosz Kozicki
Account Manager
m.kozicki@publicdialog.pl
(+48 22) 100 68 12
(+48) 570 095 400