Leasing z niskimi ratami, czyli skąd się biorą te piękne, nowe auta

Leasing z niskimi ratami, czyli skąd się biorą te piękne, nowe auta

Czym jest leasing, wie większość przedsiębiorców. Oferująca tę usługę branża finansowa szybko dostosowuje się do potrzeb klientów, wprowadzając na rynek różnorodne produkty, które są jak najlepiej dopasowywane do potrzeb firm i osób prowadzących działalność gospodarczą. Jednym z takich innowacyjnych rozwiązań jest leasing z rynkową wartością wykupu, zwany także leasingiem z niskimi ratami. Produkt, w którym spłacana jest jedynie utrata wartości auta podczas trwania umowy.

Po polskich drogach porusza się coraz więcej nowych samochodów. Są one wygodne i bezpieczne, a często także doskonale wyposażone, oszczędne i ekologiczne. Jeszcze kilka lat temu zakup nowego auta z salonu był luksusem, na jaki mogli sobie pozwolić jedynie nieliczni. W ciągu ostatnich lat dynamika sprzedaży nowych samochodów rośnie z roku na rok. W 2019 r. z polskich salonów wyjechało ponad 600 tys. aut. Dlaczego? Rozwiązanie tej zagadki jest proste i brzmi: nowoczesne finansowanie.

Ten krótki przewodnik pozwoli lepiej poruszać się po świecie najnowszych narzędzi do finansowania auta w firmie.

Zrozumie tylko ten, kto sam sprzedawał auto

Osoby posiadające własny biznes patrzą na samochody nieco inaczej niż nabywcy prywatni. – Auto to dla przedsiębiorców nie tylko wsparcie w codziennym życiu, ale przede wszystkim narzędzie pracy i nierzadko znaczący koszt prowadzenia działalności gospodarczej. Nie bez znaczenia są też względy wizerunkowe – nowy model z wyższej półki jest dobrą wizytówką sukcesu i dynamiki firmy – mówi Michał Dyc, dyrektor sprzedaży detalicznej w Volkswagen Financial Services.

Dobrym rozwiązaniem dla biznesu jest leasing. Jego zalety dobrze zrozumie ten, kto sam przeszedł już przez kilka „cykli” kupna i sprzedaży auta. Na początku wszystko jest proste, ale na koniec zawsze przychodzi moment, gdy samochodu trzeba się pozbyć, bo jego utrzymanie jest zbyt drogie, a nasza konkurencja zdążyła się już przesiąść na nowy model. Możemy sprzedawać sami, możemy przez autokomis, ale efekt zawsze jest ten sam – za samochód, na którego naprawy zdążyliśmy już wydać niezłą fortunę, dostaniemy ułamek jego początkowej wartości. Tak właśnie kupowano i sprzedawano samochody przez lata, gdy samo ich posiadanie było oznaką prestiżu. Ale czy ma to sens obecnie?

Wrzuć marzenia w koszty

Spójrzmy na to okiem nowoczesnego biznesmena. Czy warto być dziś posiadaczem auta, wykorzystywanego do prowadzenia działalności gospodarczej? Czy może raczej skorzystać z oferty firm leasingowych, które biorą na siebie sprawy związane z ubezpieczeniem, serwisem, gwarancją oraz sprzedażą samochodu? Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety.

Utrata początkowej wartości „na starcie”, zaraz po wyjeździe z salonu dealerskiego jest faktem, z którym nie ma sensu polemizować. Jednak lista plusów przy zakupie nowego auta w leasingu jest o wiele dłuższa. Jakie to korzyści?

• Zmieniamy auto, podążając za potrzebami firmy, motywujemy pracowników, dając im wygodne narzędzie do pracy.
• Nowy samochód to zazwyczaj większa oszczędność paliwa, lepsze osiągi, wyższy poziom bezpieczeństwa i najlepszy dostępny w danej chwili standard wyposażenia. Nie tylko zrealizujemy w ten sposób swoje prywatne marzenia, ale też będziemy mogli „wrzucić je w koszty”.
• Nowy pojazd to oszczędność czasu i pieniędzy, traconych dotąd na wizyty w warsztatach. Gwarancje producentów w przypadku nowych aut są już na tyle długie, że obejmują zwykle większość okresu finansowania, a na pozostały czas leasingu możemy dokupić dodatkową. Mamy więc firmowe auto przez cały czas na gwarancji.
• Odpada problem związany z koniecznością sprzedaży samochodu na rynku wtórnym. Nie musimy wydawać pieniędzy na ogłoszenia, tracić czasu i nerwów w dyskusjach z klientami. Po prostu oddajemy samochód firmie leasingowej i wybieramy nowy.

Płacisz tylko za najlepsze lata

Oczywiście rodzi się pytanie, które każdy przedsiębiorca musi zadać – ile taka przyjemność kosztuje? Reklamy pełne są informacji o niskich miesięcznych ratach za auta kupowane w leasingu, nawet dwukrotnie mniejszych niż w przypadku klasycznych produktów finansowych. Takie raty leasingowe to jednak nie marketingowy trick, a wynik precyzyjnej kalkulacji.

– W nowoczesnym finansowaniu, czyli tzw. niskich ratach, spłacamy tylko tę część ceny, która odpowiada utracie wartości samochodu w okresie jego użytkowania – mówi Michał Dyc, dyrektor sprzedaży detalicznej w Volkswagen Financial Services.

Jak to wygląda w praktyce? Sprawdźmy na początek SUV-a, ŠKODĘ Karoq. Jej cena brutto zaczyna się od nieco ponad 90 tys. zł. Biorąc ją w program ŠKODA Leasing Niskich Rat na 4 lata z zerową opłatą wstępną i limitem kilometrów 20 tys. rocznie, będziemy płacić za auto miesięczną ratę (netto) w wysokości 1079 zł.

Raty leasingowe można obniżyć, wnosząc wyższą opłatę wstępną. Biorąc w programie Leasing EasyDrive Volkswagena T-Roc (cena brutto ok. 83 tys. zł) na 48 miesięcy z zerową opłatą wstępną zapłacimy co miesiąc 889 zł. netto. Przy opłacie wstępnej wysokości 20 proc. będzie to już tylko 575 zł netto. Wysokość raty może wzrosnąć, jeśli zadeklarujemy wyższe przebiegi auta, na przykład 40 tysięcy rocznie, ale są to już niewielkie różnice, rzędu kilkudziesięciu złotych miesięcznie.

Sprawdź, co dla ciebie najlepsze

Zanim jednak zdecydujemy się na zakup auta firmowego, warto zapoznać się z możliwościami, jakie dają różne rodzaje finansowania i wybrać to, które jest najlepsze dla firmy i jej potrzeb.

Zakup za gotówkę. Korzystny dla firm, które zamierzają użytkować samochody przez dłuższy okres czasu niż pięć lat i serwisować je we własnym zakresie po upływie fabrycznej gwarancji. Wadami takiego rozwiązania jest jednak konieczność zaangażowania swojego czasu i innych zasobów, uzależnienie od warsztatów naprawczych, ryzyko montażu części niskiej jakości, a także konieczność samodzielnej odsprzedaży używanej floty.

Leasing klasyczny. Jest to leasing z niską (zwykle jednoprocentową) wartością końcową i wykupem leasingowanego samochodu. Miesięczne raty leasingowe są w takim wypadku wysokie z powodu konieczności spłaty 100 proc. wartości auta. Leasing klasyczny polecamy jest klientom, którzy są zainteresowani sfinansowaniem samochodu i wykupem pojazdu po zakończeniu umowy.

Leasing z rynkową wartością końcową. To nowoczesna forma leasingu operacyjnego, pozwalająca na płacenie niskich rat ze względu na fakt, że dotyczą one wyłącznie utraty wartości auta w czasie, gdy z niego korzystamy. Takie umowy zawierane są na 2, 3 lub 4 lata. Oznacza to, że już po nawet dwóch latach możemy oddać nasze auto do dealera i podpisując nową umowę przesiąść się do najnowszego modelu preferowanej przez nas marki.

Więcej czasu i pieniędzy na rozwój biznesu

– Jeżeli więc naszym priorytetem jest częsta – nawet co 2 lata – wymiana samochodu na nowy, przy praktycznie zerowym zaangażowaniu pieniędzy (możliwość zerowej opłaty wstępnej), czasu i formalności, wówczas najkorzystniejszym produktem jest leasing z niskimi ratami – podsumowuje Michał Dyc, dyrektor sprzedaży detalicznej w Volkswagen Financial Services. – Płacąc jedynie za utratę wartości auta w okresie jego używania, uzyskujemy wolne środki finansowe, które przy zakupie za gotówkę zostałyby na lata zamrożone. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze można zainwestować w rozwój biznesu – dodaje ekspert.

Materiał ukazał się w Dzienniku Gazecie Prawnej i znajduje się pod tym linkiem

 

Kontakt dla mediów

Leasing z niskimi ratami, czyli skąd się biorą te piękne, nowe auta

Piotr Żabowski
dfusion communication

piotr.zabowski@dfusion.pl