ŠKODA Octavia to najlepiej sprzedający się model w Polsce w zeszłym roku i jedno z najpopularniejszych aut w Europie. Tysiące klientów przekonała do siebie przede wszystkim funkcjonalnym i pojemnym wnętrzem, ponadczasową stylistyką nadwozia, solidnym wykonaniem i paletą oszczędnych i dynamicznych jednostek napędowych. Wymogi związane z bezpieczeństwem spowodowały także, że coraz częściej do wyposażenia Octavii trafiają także najnowsze systemy wspomagające jazdę kierowcy i dbające o bezpieczeństwo jego i pasażerów.
Nowa odsłona Octavii
Octavia produkowana jest od 1996 roku, a obecna - czwarta generacja pojawiła się na naszym rynku z początkiem bieżącego roku. Jednak gama ŠKODY Octavii czwartej generacji stale się powiększa. W marcu oficjalnie poznaliśmy sportową wersję RS, która po raz pierwszy w historii jest dostępna także z napędem hybrydowym plug-in.
Wersja spalinowa ŠKODY RS wyposażona została w dwulitrowy, benzynowy silnik 2.0 TSI o mocy 245 KM i 7-biegową, automatyczną skrzynię biegów DSG. Natomiast wersja hybrydowa plug-in ma silnik benzynowy 1.4 TSI i motor elektryczny, który systemowo zapewnia autu moc również 245 koni mechanicznych, a napęd zestawiony jest z 6-biegową skrzynią automatyczną DSG.
Nowością, która wkrótce zagości w salonach ŠKODY, jest także uterenowiona Octavia Scout. Scout ma o 15 mm większy prześwit niż standardowy model, a do tego seryjnie jest wyposażona w pakiet na bezdroża, dzięki czemu lepiej radzi sobie poza asfaltem. Wersja Scout jest także troszkę dłuższa i szersza od „zwykłej” Octavii. Uterenowioną wersję czeskiego przeboju z łatwością rozpoznamy po wzmocnionych zderzakach z aluminiowymi osłonami podwozia oraz czarnych nakładkach na progach i nadkolach. Ponadto relingi dachowe, listwy wokół szyb oraz obudowy lusterek są chromowane. Już standardowe wyposażenie auta obejmuje 18-calowe obręcze kół, światła przeciwmgielne LED oraz reflektory Full LED Matrix.
Octavia w leasingu z niskimi ratami
No dobrze, wiemy już jaki model Octavii nam się podoba i chcemy go mieć. Jak to jednak zrobić, kiedy nie dysponujemy funduszami, by ją kupić za gotówkę, a nie chcemy także ograniczać się kosztownym kredytem? Rozwiązaniem na to jest ŠKODA Leasing Niskich Rat
– ŠKODA Leasing Niskich Rat to nowoczesny sposób finansowania samochodów przygotowany z myślą o klientach, dla których bardzo ważne jest, by miesięczna rata leasingu była jak najniższa. To również rozwiązanie stworzone dla tych wszystkich, którzy nie chcą mieć żadnych zobowiązań finansowych na koniec umowy – mówi Michał Dyc, dyrektor sprzedaży detalicznej Volkswagen Financial Services.
Korzystając z oferty ŠKODA Leasing Niskich Rat, klienci spłacają tylko i wyłącznie koszt utraty wartości pojazdu – w ten sposób płacą niższe raty niż w klasycznym leasingu. Dzięki opłacie wstępnej – 10% wartości auta – miesięczna rata wynosi tylko 1% wartości auta. Pod koniec umowy Klienci nie muszą wykupować auta – zwracają je jedynie leasingodawcy.
Niska rata miesięczna pozwala z większą swobodą planować miesięczne wydatki. Ponadto brak zobowiązań na koniec umowy sprawia, że klient może przez cały okres leasingowania – 24, 36 lub 48 miesięcy korzystać z auta bez martwienia się o jego przyszły wykup.
ŠKODA Leasing Niskich Rat - ile to kosztuje?
Wybierając nową ŠKODĘ Octavię RS z silnikiem 2.0 TSI o wartości 147 850 zł, przy opłacie wstępnej 10% (14 785 zł), i przy okresie finansowania 24 miesiące i założonym rocznym limicie przebiegu wynoszącym 20 tys. km, nasza miesięczna rata leasingu wyniesie tylko 1232 złotych.
Natomiast jeśli zdecydujemy się na hybrydową ŠKODĘ Octavię RS plug-in z silnikiem 1.4 TSI o wartości 158 300 zł, to przy opłacie wstępnej 10% (15 830 zł), i przy okresie finansowania 24 miesiące i założonym rocznym limicie przebiegu wynoszącym 20 tys. km, nasza miesięczna rata leasingu wyniesie 1319 złotych.
– W ŠKODA Leasing Niskich Rat klienci spłacają tylko koszt utraty wartości pojazdu w trakcie trwania umowy. Dodatkowo sami wybieramy okres leasingu, przewidywany roczny przebieg pojazdu i wysokość naszej opłaty wstępnej. Na zakończenie umowy auto wraca do dealera, a klient nie ponosi już żadnych dodatkowych kosztów – mówi Michał Dyc, dyrektor sprzedaży detalicznej Volkswagen Financial Services.