Klienci: Chcemy kupować samochody

Klienci: Chcemy kupować samochody

 

Branża motoryzacyjna boleśnie odczuła zeszłoroczny wybuch pandemii koronawirusa. Pierwsze prognozy na 2021 r. napawają jednak nadzieją na przyszłość. Na przekór "nowej rzeczywistości" chcemy kupować samochody, choć dostosowaliśmy do niej swoje plany - część z nas odłożyła zakupy na później, a w kwestii finansowania na popularności zyskują produkty z niskimi ratami.

Powiew optymizmu przyniosło badanie „Portfele Polaków pod lupą” przeprowadzone na zlecenie Volkswagen Financial Services. Wynika z niego, że Polacy nie chcą rezygnować w tym roku z planów zakupowych. Niemal połowa ankietowanych osób zamierza w przeciągu najbliższych 10 miesięcy zmienić swój pojazd (46 proc.).

Szczególnie dobrze dane te prezentują się w przypadku firm. Prawie 3/5 przedsiębiorców z sektora MŚP (dokładnie 58 proc.) przyznało, że spowolnienie gospodarcze spowodowane światowym kryzysem zdrowotnym nie wpłynęło na ich wcześniejsze decyzje, a tylko mniej niż 1/3 rozważa odsunięcie zakupu auta w czasie. Zaledwie 4 proc. firm zadeklarowało, że samochód zmieni, owszem, ale na tańszy. Walczącym o utrzymanie się na rynku i odzyskanie jak najwyższego poziomu sprzedaży przedsiębiorcom ciężko porzucić te plany, bo pojazdy są dla nich narzędziem ułatwiającym prowadzenie wymagającego dziś nadzwyczajnego wysiłku biznesu.

Klienci indywidualni też nie chcą rezygnować z samochodów, postrzegają je bowiem jako najbezpieczniejszy środek transportu. Własny pojazd pozwala na odizolowanie się od otoczenia, dlatego też blisko połowa ankietowanych osób (43 proc.) odpowiedziała, że z samochodów osobowych korzysta częściej niż przed wybuchem pandemii. Równocześnie maleje popularność transportu zbiorowego – niemal tyle samo osób przyznało, że wyraźnie ograniczyło korzystanie z komunikacji publicznej.

– Badanie „Portfele Polaków pod lupą” przynosi wiele pozytywnych informacji, nie tylko dla rynku sprzedaży samochodów. Choć nie jest to łatwe, odnajdujemy się w „koronawirusowej” rzeczywistości i do zmian podchodzimy z otwartością. Niektóre z nich zostaną z nami na stałe, na przykład przeniesienie wielu działań do sfery online, a inne zaadaptujemy w części. Istotne jest to, że powrót do „normalności”, choć nieco innej, na pewno nastąpi – komentuje Daria Zielaskiewicz, dyrektor departamentu marketingu w Volkswagen Financial Services.

Nowoczesna niezawodność

Jakie samochody bierzemy pod uwagę? Uczestnicy badania dużo częściej niż przed laty wskazywali chęć zakupu pojazdu nowego. Daria Zielaskiewicz porównuje te odpowiedzi ze statystykami sprzedaży z 2019 r. – Pośród osób planujących w najbliższym czasie zmianę samochodu naprawdę duża grupa, bo aż 42 proc., decyduje się na pojazd nowy. To znacznie większy odsetek niż dotychczas. W roku 2019 wśród zakupionych na naszym rynku samochodów osobowych zaledwie 1/3 stanowiły nowe auta – tłumaczy Zielaskiewicz.

Jeszcze częściej na pojazdy prosto z linii montażowej stawiają firmy. Tylko 20 proc. przedsiębiorców wybierze auto używane, wszyscy pozostali zadeklarowali zakup samochodu z salonu dealerskiego. To akurat nic nadzwyczajnego – nowe pojazdy od lat cieszą się dużą popularnością wśród firm ze względu na fabryczną gwarancję producenta, rzadsze interwały przeglądów mechanicznych i nowoczesne rozwiązania techniczne takie jak np. oszczędniejsze niż w starszych samochodach jednostki napędowe.

– Czego firmy oczekują od aut? Pełnej mobilności. Biorąc samochód w leasing, np. na 3 lub 4 lata, przedsiębiorcy zapewniają sobie spokojny sen, ponieważ jest to okres, w którym sprawność auta jest największa, a koszty jego eksploatacji, przeglądów czy napraw najniższe – dodaje Daria Zielaskiewicz z Volkswagen Financial Services. – Dla firm ograniczanie kosztów jest jednym z biznesowych celów, dlatego 60 proc. ankietowanych oczekuje dołączenia do finansowania leasingiem pakietu serwisowego, jako najważniejszej usługi dodatkowej – uzupełnia Daria Zielaskiewicz.

Niższe raty, lepsze auto

Dla nabywców nowych samochodów w dobie pandemii jeszcze bardziej atrakcyjny stały się produkty z niskimi ratami, w ramach których klient spłaca jedynie część ceny, odpowiadającą utracie wartości samochodu w trakcie obowiązywania umowy. Dzięki temu, dysponując tym samym budżetem, można pozwolić sobie na auto o klasę wyższe lub po prostu lepiej wyposażone. Przedsiębiorcy dużo częściej kupują droższe pojazdy niż klienci indywidualni, korzystają bowiem z możliwości odliczenia podatku VAT.

– Z naszego doświadczenia wynika, że biznesowi nabywcy w dużej mierze wybierają lepiej wyposażone samochody, szczególnie przy leasingu z niskimi ratami VWFS. Wówczas koszt dodatkowych pakietów, wyższej wersji (na przykład z mocniejszym silnikiem) lub pojedynczych elementów doposażenia, w przypadku takiego finansowania rozkłada się na miesięczne raty. W firmowym budżecie jest więc mało odczuwalny, a na co dzień daje więcej komfortu i przyjemności w korzystaniu z samochodu – tłumaczy ekspertka VWFS.

Dobra informacja dla klientów indywidualnych: leasing z niskimi ratami oferowany jest także w formie konsumenckiej, nie trzeba więc prowadzić działalności gospodarczej, żeby skorzystać z oferty. Na wysokość rat mają wpływ trzy czynniki – opłata wstępna, zakładany roczny przebieg i okres finansowania. Im wyższa opłata wstępna (która nie jest jednak wymagana) i niższy deklarowany przebieg, tym raty będą niższe.

Umowa może trwać od dwóch do czterech lat. Po jej wygaśnięciu samochód można zwrócić do dealera, chyba że klient będzie chciał go wykupić za określoną na samym początku wartość. – To dobra oferta w szczególności dla tych osób, które lubią często zmieniać samochód. Ale nie tylko, bo leasing z niskimi ratami umożliwia zakup nowego auta także osobom, które dotychczas nie mogłyby sobie na to pozwolić. Klienci doceniają też przejrzystość takiej oferty – raty można łatwo uwzględnić w domowym lub firmowym budżecie – wskazuje Daria Zielaskiewicz z Volkswagen Financial Services.

Nie przepłacaj

Volkswagen Financial Services już siedem lat temu wprowadził na rynek niskie raty, ale zalety tego rozwiązania są wciąż doceniane, w tym nawet o połowę niższe raty niż przy klasycznym leasingu. Przedsiębiorcy korzystają z takich produktów od lat. Skoro i tak co 3-4 lata wymieniają samochody na nowe, to wolą co miesiąc mieć stosunkowo niskie opłaty, a gotówką obracać dla maksymalizacji zysków.

Jak to wygląda w praktyce sprawdźmy na przykładzie nowego SEAT-a Leona w wersji Style. Rata kredytowa za egzemplarz o wartości 74 300 zł brutto (60 407 zł netto) ze 130-konnym silnikiem benzynowym 1.5 TSI i manualną skrzynią biegów może wynosić tylko 385 zł netto (30% wpłaty własnej, 36 rat i limit 20 tys. km rocznie). To samo auto bez wpłaty własnej (0%) i z okresem finansowania 48 miesięcy można mieć za 735 zł netto (SEAT Leasing Moc Niskich Rat).

Jak pokazują te przykłady możliwości finansowania jest wiele, dlatego najlepiej przeprowadzić symulację samodzielnie, wchodząc na stronę kalkulator.vwbank.pl 

Materiał opublikowała Gazeta Wyborcza 

Kontakt dla mediów

Klienci: Chcemy kupować samochody

Piotr Żabowski
dfusion communication

piotr.zabowski@dfusion.pl