Łatwiej sprzedać niż kupić
Łatwiej sprzedać niż kupić. Epidemia koronawirusa przestawiła rynek aut używanych na najwyższe obroty.
Epidemia koronawirusa w Polsce i na świecie wywróciła rynek samochodów używanych do góry nogami. Zaczyna ich zwyczajnie brakować, zwłaszcza tych najprostszych i najtańszych, z małymi silnikami benzynowymi.
Nie ulega żadnej wątpliwości, że to właśnie epidemia koronawirusa wywróciła rynek samochodów używanych w Polsce do góry nogami. Rewolucja wynika po pierwsze z gwałtownej zmiany zachowania właścicieli aut, jak i procesów, które dotknęły przemysł motoryzacyjny.
– Samochód jest obecnie uznawany za najbezpieczniejszy środek transportu ze względu na odizolowanie podróżujących od otoczenia. Badani ocenili także tę kwestię: blisko połowa, 43 proc., częściej niż przed wybuchem pandemii korzysta z samochodu. Z drugiej strony, niemal tyle samo osób ograniczyło w tym czasie korzystanie z komunikacji publicznej – mówi Daria Zielaskiewicz, dyrektor marketingu Volkswagen Financial Services, powołując się na wyniki badania z końca ub.r. „Portfele Polaków pod lupą”.
Oznacza to, że konsumenci zaczęli szukać pojazdów, które mogłyby być konkurencją właśnie dla publicznej komunikacji, np. w codziennych dojazdach do pracy.
Cały materiał czytaj na Gazeta Wyborcza
Kontakt dla mediów
Piotr Żabowski
dfusion communication