Od wielu lat wiadomo, że polskie firmy transportowe są potęgą na skalę europejską. Potwierdzają to kolejne raporty wyspecjalizowanych firm badawczych oraz dane statystyczne.
Taki właśnie obraz rynku wyłania się również z najnowszych danych unijnego urzędu statystycznego Eurostat za 2022 r. I jak napisali analitycy Eurostatu, w ubiegłym roku Polska ponownie potwierdziła swoją pozycję jednego z najważniejszych krajów dla transportu drogowego w Europie z udziałem 20,1 proc. w całkowitej wartości pracy przewozowej mierzonej w tonokilometrach (tkm) w Unii Europejskiej, zdecydowanie wyprzedzając Niemcy (15,8 proc.) i Hiszpanię (13,9 proc.). Prawie dwie trzecie (63,6 proc.) polskich przewozów stanowiły transport międzynarodowy, cross-trade lub kabotaż, a ponad jedna trzecia (36,4 proc.) przypadła na transport krajowy.
Warto także przypomnieć znaczenie transportu drogowego dla gospodarki w skali całej Unii Europejskiej. Jak przypomina Eurostat, lockdowny i środki wprowadzone przez wiele państw UE w 2020 r. w celu przeciwdziałania pandemii miały oczywiście negatywny wpływ na sektor, w szczególności w II kwartale 2020 r. Później, w latach 2020–2021, pod względem tonokilometrów europejski drogowy transport towarowy wzrósł o 6,5 proc. W 2022 r. łączny wolumen europejskiego drogowego transportu towarowego sięgnął 1 920 mld tkm (pozostając na tym samym poziomie co w 2021 r.).
Taka skala przewozów i udział w niej polskich firm oznacza oczywiście także stałe zapotrzebowanie na odpowiedniej jakości sprzęt, w tym przede wszystkim ciągniki siodłowe, przyczepy i naczepy, ale także innego rodzaju pojazdy do przewozu towarów. Firmy często zwracają przy tym uwagę na możliwości pozyskania nowych samochodów. Warto jednak pamiętać także o innych, wygodnych dla przedsiębiorców opcjach.